czwartek, 31 października 2013

Opowiadanie 1 cz.14Taki cukierrrrr :3 Wiem że krótkie ale niestety nie miałam za bardzo czasu...

Po chwili rzuciła się na mężczyznę, mocno wtulając się w jego ramiona. Tak kochała ten stan..

-Czy to ma oznaczać że się zgadzasz?-zapytał zdezorientowany Gawryło
-No oczywiście że się zgadzam! -odpowiedziała po czym wpiła się w jego usta.
Po chwili oderwali się od siebie, po czym Piotr złapał Hanę za rękę i wsunął na jej palec pierścionek.
Oboje obdarowywali się uśmiechami. Piotr zbliżył się do narzeczonej i ponownie obdarował pocałunkiem. Delikatnym a zarazem namiętnym. Po kilku sekundach zatracili się w pocałunkach. Piotr włożył ręce po koszulkę Hany i gładził jej delikatne plecy, następnie ją zdjął. Podniósł ją i zaniósł do sypialni.Po chwili oboje zrzucali z drugiej osoby ubrania. Nie minęła chwila jak leżeli na łóżku w samej bieliźnie.Gawryło pieścił ciało ukochanej pocałunkami. Schodził coraz niżej i niżej. W pewnej chwili wiedział że już dłużej nie wytrzyma. Zerwał ostatnie części jej garderoby i po chwili stanowili jedność. Na początku jego ruchy były wolne, jednak z biegiem czasu przyspieszał. Nie minęła chwila jak oboje leżeli obok siebie wyrównując oddechy. Byli tacy szczęśliwi..
-Hana- Piotr przybliżył się do ukochanej.
Ta odwróciła głowę w jego stronę i spojrzała pytającym wzrokiem. Piotr zbliżył się do niej i delikatnie musnął jej warg. Jak zawsze posmarowanych malinowym błyszczykiem.
-Kocham Cię- powiedział gdy już się od niej oderwał.
Hana lekko się uśmiechnęła.
-Ja ciebie też- odpowiedziała po czym przysunęła się do niego i wtuliła w jego klatkę piersiową.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę że jesteś przy mnie-dodała po chwili.
-Ja bardziej..- odpowiedział jej mężczyzna.
-Piotr.. bo teraz oficjalnie jestem twoją narzeczoną..Kiedy poinformujemy innych?-zapytała kobieta.
-No nie wiem. Ja tam mogę choćby teraz.
-Przestań przecież jest po 22. - zaśmiała się Hana
-Nigdy nie jest za późno żeby oznajmić światu jak bardzo Cię kocham.
-Wariacie..- Hana wybucha śmiechem po czym mocniej wtuliła się w ukochanego. Chyba tym gestem chciała powiedzieć że ona jego też.
-Ja nie żartuje. Chociaż swoją drogą myślę że wszystko rozpowie się samo. Wiesz jak to jest w naszym szpitalu..- Gawryło spojrzał wymownie na ukochaną.
-Mhmm
-Nie minie dzień jak cały szpital będzie plotkował o Nas.
-Haha . No nie wątpię.
Leżeli tak i rozmawiali o tym co będzie jutro, za miesiąc, rok..
Oboje byli wykończeni dzisiejszym dniem, więc dosyć szybko zasneli w swoich ramionach.

Następnego dnia oboje mieli na 8. Szybko zerwali się z łózka i ok 7:50 byli na szpitalnym parkingu.
-O której kończysz?-Zapytał Piotr
-O 14. Tylko że Ola ma jeszcze przyjść na badania więc może się troszkę przedłużyć.
-Ok. Zaczekam w lekarskim.
-Pa .
-Hej-Cmoknął ją w policzek i każde z nich poszło na swój oddział.


TAK! TAK ! WIEM..KRÓTKIE..
Następna część będzie dłuższa o ile oczywiście będą komentarze. I pewnie dopiero po weekendzie wstawię , chyba że mnie ładnie zmotywujecie ..
Dziękuje za wejścia.
KOMENTUJCIE, KOMENTUJCIE!
8 KOM=NEXT.

8 komentarzy: