sobota, 25 stycznia 2014

Opowiadanie 2 cz.3
HOT :D Czy to aby nie za szybko ? nie myślcie że od razu będą razem :D Co to to nie :D

Po kilku minutach już byliśmy pod moim blokiem.
Zastanawiałam się czy zaprosić go do środka. Ale po pierwsze ja go prawie nie znam, a po drugie już późno. Podziękowałam za podwózkę i gdy Piotr otworzył mi drzwi wyszłam z auta.
-Jeszcze raz dziękuje-powiedziałam i już chciałam go wyminąć gdy ten złapał mnie za rękę.
Bardzo mnie to zdziwiło. Zresztą na twarzy Piotra również malowało się zmieszanie. Natychmiast mnie puścił.
-Przepraszam.-odparł -Chciałem tylko powiedzieć że nie ma za co -dodał po chwili i znów posłał mi ciepły uśmiech.
-Nic się nie stało-tyle tylko przyszło mi do głowy.
-Już pójdę -powiedziałam , przerywając tym ciszę jaka wówczas panowała.
-Pozwolisz mi przynajmniej odprowadzić cię do drzwi ? -zapytał Piotr.
Kiwnęłam potwierdzająco głową i poszliśmy w stronę mojej klatki.
W mojej głowie było milion myśli i pytań na które szukałam odpowiedzi . Znam Piotra zaledwie jeden dzień a już wyobrażałam sobie go jako mojego mężczyznę. W sumie nie wiem dlaczego. Przystojny jest, to fakt ale chyba tylko to mi się w nim podobało. Nie..w sumie to jeszcze to że był taki kulturalny i pewny siebie. Zawsze lubiłam mężczyzn zdecydowanych, nie czekających na pozwolenie zrobienia czegoś od swoich kobiet a co gorsze-matek.
W jednej chwili musiałam przerwać to moje rozmyślanie bowiem dotarliśmy już pod drzwi.
-Dziękuje za podwiezienie, odprowadzenie i w ogóle za pomoc przy operacji. Nie wiem jak Ci się odwdzięczę.
-Naprawdę nie ma sprawy. -odparł jak zwykle szarmancko.
-Zaprosiłabym Cię do środka ale jestem strasznie zmęczona..-próbowałam się troszkę wytłumaczyć.
-Rozumiem. Też miałem ciężki dzień ..Pójdę już.Do zobaczenia. -powiedział Piotr i udał się w stronę samochodu. Ja natomiast poszłam do mieszkania. Po zdjęciu płaszcza udałam się do salonu i położyłam na kanapie. Do szczęścia brakowało mi jeszcze ciepłej kąpieli, jednak byłam zbyt zmęczona by cokolwiek zrobić. Nie minęła chwila jak usłyszałam dźwięk dzwonka. Nie miałam pojęcia kto to może być o tej godzinie. Niechętnie wstałam i otworzyłam drzwi. Nie powiem, widok stojącego przed moim mieszkaniem Piotra bardzo mnie zdziwił. Skąd on wiedział pod który numer pójść ? Stałam tak i wpatrywałam się w niego.
-Musiałem przyjść -odparł i nie wiadomo kiedy zbliżył się do mnie. Po chwili lekko mnie pocałował. Chyba czekał na jakis znak, pozwolenie, bo gdy odwzajemniłam pocałunek ten już bez wahania zamknął za sobą drzwi i wrócił do zaprzestałej czynności.
Nasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Piotr cały czas mnie całując wziął mnie na ręce i przeniósł do sypialni. Oczywiście musiałam mu wskazać drogę bo w końcu był pierwszy raz w moim mieszkaniu. Gawryło zdjął ze mnie bluzkę i pocałunkami schodził coraz niżej. Po krótkiej chwili pozbył się również moich czarnych rurek. Postanowiłam nie być gorsza i cały czas go całując rozpinałam guziki od jego koszuli. Gdy pozbyliśmy się już ubrań ponownie zatraciliśmy się w pocałunkach. Piotr pieścił pocałunkami moje ciało. Przyznam że bardzo mi się to podobało. Gdy wsunął ręce pode mnie i rozpiął mi stanik wiedziałam że juz długo nie wytrzymamy.
Rękoma zaczął ugniatać moje piersi, następnie przeszedł do sedna sprawy i zdjął szybko moje majtki.
Po chwili wszedł we mnie. Staliśmy się jednością. Jego ruchy były wolne. Chyba chciał jak ja aby ta chwila trwała jak najdłużej. Na końcu przyspieszył i spełnieni opadliśmy na poduszkę. Spojrzał na mnie, a gdy ja posłałam mu uśmiech zagarnął mnie w swoje ramiona.
Zasnęliśmy spełnieni i szczęśliwi  nie wiedząc co przyniesie jutro :)
                     UDOSTĘPNIAJCIE BLOGA :D
                                  10kom =next :D

11 komentarzy: