Opowiadanie 1 cz.18
Zastanawiała się co ma zrobić ..
Powiedzieć Piotrowi że wiem o wszystkim? Ale jak to o wszystkim. przecież ja nawet nie wiem o co chodzi -myślała. Postawiła że pozwoli sytuacji aż sama się rozwinie.
Gdy wyszła z sypialni Piotra już nie było, na stoliku przy domofonie leżała mała karteczka.
Hana od razu podeszła i przeczytała
"Musiałem jechać do szpitala. Wracam za dwie godziny.Kocham Cię. Piotr".
Kobieta poszła do kuchni i przyrządziła sobie śniadanie. O ile to w ogóle można tak nazwać.. Zjadła troszkę płatków i wypiła filiżankę kawy.Nawet dziecko by się nie najadło. Ale jakoś nie specjalnie miała ochotę na jedzenie. Od kilku dni na sam widok robiło jej się nie dobrze. Gdy dochodziła godzina ósma poszła do łazienki wziąć prysznic. Dyżur zaczynała o 9 i głupio było by się po raz kolejny spóźnić.. Na ogół była osobą punktualną ale gdy Piotr był w domu zawsze zatrzymywał ją pod byle pretekstem, bywało że czasem czekała na łazienkę lub brała prysznic z Piotrem a to jak wiadomo nie mogło trwać krótko.
O 8:45 była już gotowa i wyszła w pośpiechu z mieszkania. Gdy podjechała pod szpital ktoś zapukał w boczną szybę. Jak się okazało była to Ola. Chciała by Goldberg zrobiła jej badania kontrolne. Wprawdzie całkiem niedawno je robiła ale młoda stażystka wolała 'dmuchać na zimne'. W przerwach między pacjentkami myślała nad tym co może kombinować Piotr jednak nic jej nie przychodziło do głowy. Bała się że może sie odkochał albo ma kogoś.. Ale w sumie taka rzecz nie wchodziła w grę to było nie w stylu Piotra, zresztą jeszcze wczoraj chciał z nią zakładać rodzinę.Równie dobrze mogła byc to błahostka którą po prostu nie chciał martwić kobiety.
Po skończonym dyżurze Goldberg wróciła do domu, gdzie czekał na nią Piotr.
Spędzili razem miły wieczór, a Hana starała się nie myśleć o rzekomej tajemnicy Gawryły.
Gdy leżeli już w łóżku, Piotr zapytał.
-Hana? Co byś powiedziała jeżeli bym musiał wyjechać na kilka dni?
Hana zrobiła wielkie oczy . Nie chciała by to co usłyszała rano było prawdą ..A jednak.
-To zależy.. -wymusiła uśmiech -Gdzie jedziesz i po co - dokończyła
-Kolega prosił mnie o konsultacje i ewentualne zoperowanie jego pacjentki. Jest w ciężkim stanie.A ja mam spore doświadczenie w tego typu zabiegach. Powiedziałem że przemyślę sprawę. .Tak naprawdę to czekam tylko na twoją opinię w tej sprawie. Nie było by mnie raptem 5 dni. Wrocław nie jest daleko.. Będę z powrotem zanim się obejrzysz.
Hana spojrzała na niego . W myślach miała tysiące pytań ;"Dlaczego mnie okłamuje? Swoją drogą całkiem nieźle mu to wychodzi. Może cały nasz związek jest kłamstwem? Nie..Na pewno nie." -myślała. Piotr cały czas czekał na odpowiedz ale Hana milczała. W pewnej chwili złapał ją za rękę lekko masując jej małe palce.
-To jak ? -zapytał.-Powiesz jedno słowo i zostaje.
-Nie.. Nie.. Jedz. W końcu chodzi to o czyjeś życie. -Hana starała się być przekonująca.
-Naprawdę?
-Tak.- uśmiechnęła się do niego . W końcu chcąc czy nie chcąc bardzo go kochała.
Zbliżyła się do niego i lekko musnęła jego usta. Trwało to zaledwie chwilkę ale dla obu była to wielka przyjemność.
-Zmęczona jestem- powiedziała Hana.
Piotr nic nie odpowiedział. Ponownie złączyli się w pocałunku.
-Dobranoc skarbie- wymamrotał między pocałunkami.
Hana oderwała się od niego i przykryła kołdrą.
-Dobranoc.
Dosyć szybko zasnęła wtulona w ramiona ukochanego :)
KRÓTKIE I TAKIE O NICZYM ...
Postaram się żeby następna część była ciekawsza.
Wyrażajcie swoje opinie w komentarzach :D
świetne ;D
OdpowiedzUsuńFajowe nexcik ;**
OdpowiedzUsuńGrrr ;* kocham nexxxt *-*
OdpowiedzUsuńHmmm ciekawe co kombinuje Piotr??? Nie trzymaj już nas w napięciu tylko daj nexta ;p
OdpowiedzUsuńIle będziesz nas trzymać w napięciu i tej niepewności ??? Daj już tego nexta błagammm *.*
OdpowiedzUsuńDziś już nie dam rady, next wrzucę jutro :)
OdpowiedzUsuńJa chcę już next !!! <33
OdpowiedzUsuń